Przemyślcie zakup tej konsoli. Jest bardzo stylowa i na tyle tania, że można zaoszczędzić z kieszonkowego.
Sony stworzył niemal wierną kopię PlayStation na dwudziestopięciolecie premiery pierwszego PSX-a na jesieni 1994 roku. PlayStation Classic jest wierną, choć o połowę pomniejszoną wersją konsoli sprzed ćwierćwiecza. Praktycznie unowocześnioną (z telewizorem łączy się za pomocą kabla HDMI, pady podłącza się za pomocą USB, a zasila przez microUSB), ale jednak rozkosznie nostalgiczną – zachowała na przykład mockup klapki od napędu optycznego czy nawet funkcjonalny guzik OPEN, który przecież niczego nie otwiera, ale służy rzeczywiście do zmian wirtualnych płyt.
Pady, poza złączem, są wiernymi kopiami tych sprzed lat, a na konsoli preinstalowano 20 hitów na PSX-a (teoretycznie nie da się wgrać innych gier, ale przecież od czego są fani: już w trzy dni po premierze zrobili hacka pozwalającego na wirtualną instalację setek innych gier z emulatorów).
Najciekawsze, a może najbardziej oczywiste?, że z tych 20 tytułów blisko 1/3 jest nadal wydawana na konsole kolejnych generacji, zarabiając miliardy dolarów. Tekken, Final Fantasy, GTA, Metal Gear Solid, Rayman, Resident Evil, seria Toma Clancy’ego – wszystkie te gry mają dziś swoje n-te sequele, z nową grafiką, mechaniką, ale często z wciąż tym samym bohaterem i historią.