„Kubo i dwie struny” to ostatnia produkcja Studia Laika, twórców m.in. świetnych „Pudłaków„. Animacja poklatkowa i praca na planie z ręcznie wykonanymi kukiełkami tworzą niezwykły klimat, który na dłużej zapada w pamięci.
Fabuła rozgrywa się w feudalnej Japonii. Mały Kubo wraz z mamą mieszkają w jaskini z dala od ludzi. Każdego dnia chłopiec wędruje do miasteczka zarabiać na życie opowiadając o walkach samurajów z mitycznymi bestiami. Przedstawienia są niezwykle widowiskowe – papier do origami pod wpływem muzyki shamisenu (instrumentu z którym chłopiec się nie rozstaje), przybiera dowolne kształty.
Pewnego dnia chłopca odwiedza duch przeszłości, zmieniając jego przeznaczenie. Aby stawić mu czoła, Kubo musi odnaleźć magiczną zbroję swojego ojca – najdzielniejszego z samurajów. W wyprawie śladami swojej rodziny, towarzyszą mu dobre duchy i bóstwa wspierające go magicznymi mocami. Podróż ta pozwoli Kubo poczuć dumę z tego, kim jest i uwierzyć, że wszystko jest możliwe.