Geometria się nie zmienia. Wznowienie książek Marii Terlikowskiej i Stanisława Zamecznika o figurach geometrycznych

by fajnyrodzic

Po pięćdziesięciu latach od pierwszego wydania na rynku pojawiło się wznowienie trzech książeczek Marii Terlikowskiej (przez lata współpracującej ze „Świerszczykiem” w PRL), zilustrowanych i opracowanych graficznie przez architekta i artystę plastyka Stanisława Zamecznika.
Zamecznik był jednym ze współpracowników Oskara Hansena i wznowienie tych 3 książek, wydanych łącznie w jednej teczce, może wpasować się w teorię formy otwartej tego ostatniego, zakładającej nieustanne interpretowanie na nowo dzieła artystycznego. Tylko czy można w różny sposób interpretować geometrię?
Terlikowska w swoich dydaktycznych książkach o geometrii pomaga czytelnikom zauważyć różne figury w całym otaczającym świecie. Koła, kwadraty i trójkąty są więc wszędzie, a autorka, w sposób kunsztowny, pomysłowy, marzycielski czasem („A kiedy kół jest tak dużo, / po prostu pachnie podróżą”), przy okazji rozwija też zmysł językowy dziecka.
Nie ma wątpliwości, że domeną i wiarą Terlikowskiej jest rozwój cywilizacyjny człowieka. O ile czasem, np. w przypadku kwadratu, opowiada o jego charakterystyce odnosząc się do abstrakcji (zresztą zabawnie uczłowieczonej przez Zamecznika, który dodał kwadratom nogi…), to jednak większość figur, o których opowiada, bierze się z rzeczy wyprodukowanych przez człowieka – koła to tarcze zegara czy koła karocy, prostokąty to okna czy budynki i tak dalej. Bije z tego modernistyczna (?) wiara i nadzieja.
Płyniemy więc z tekstem i ilustracjami, odkrywając coraz to nowe zastosowania tych samych form – Terlikowska łączy je, obraca, stawia jedną przeciw drugiej i opisuje co widzi. A my widzimy trochę więcej figur geometrycznych już po zamknięciu książki.
Wdzięczność należy się wydawnictwu Warstwy z Wrocławia, odpowiedzialnemu za staranną edycję: papier, format (czy odpowiada oryginałowi? Nie wiem), włożenie wszystkiego do eleganckiej i pasującej do całości teczki – wszystko to sprawia, że poza tekstem i ilustracjami mamy w domu kolejny piękny przedmiot, stanowiący kolejny rozdział opowieści o estetyce, która nawet jeśli nie jest niezmienna, to odkrywana na nowo cieszy kolejne pokolenia.
Czarodziejskie trójkąty
Kolorowe koła
W pogoni za kwadratem

 

 

 

 

 

Może Ci się spodobać