Przygoda i muzeum w jednym? Wydaje się niemożliwe, jednak autorzy książki „Draka w muzeum” przekonują, że można skutecznie zachęcić maluchy do zgłębiania tajemnic historii. Wystarczy pomysłowa fabuła, w ramach której dwóch braci decyduje się w spektakularny sposób zabrać z muzeum jeden z tamtejszych eksponatów. I to nie z byle jakiego, bo Muzeum Narodowego w Warszawie. Wszystko w ramach zakładu z kolegami z klasy.
Tak skomplikowane zadanie zakończy się sukcesem tylko w przypadku pomocy jakiegoś dorosłego. W tej roli występuje dziadek braci, emerytowany pracownik Muzeum. Chłopcy, podstępem namawiają go na nocne zwiedzanie budynku. Oczywiście nie wspominają, że podczas wycieczki zamierzają zwędzić jeden z eksponatów. Dziadek przystaje na propozycję wnuków, a nawet sam organizuje plan eskapady.
Czy staruszek niczego się nie domyśla? I co będzie, jeśli misterny plan się nie powiedzie?
Opowieść pełna jest zaskakujących momentów, a fakt, że akcja dzieje się w nocy, trzyma dzieciaki w napięciu i sprawia, że nie mogą doczekać się rozwiązania. Który maluch nie chciałby przez chwilę poczuć się jak jeden z pomysłowych chłopców?
Sama lektura stanowi dla dziecka bardzo wartościowe źródło wiedzy. Podczas nocnej przygody dziadek opowiada swym wnukom o wybranych eksponatach, które zna jak nikt inny. Dzięki temu dowiadujemy się także wielu ciekawostek na temat wydarzeń historycznych z nimi związanych.
Dodatkowy atut to pomysłowe ilustracje, dopasowane do klimatu książki, dzięki którym dzieci doskonale wczują się w atmosferę przygody.