Książka w sam raz dla dzieciaków klas 1-3. Grzegorz Kasdepke wspomina swoje pierwsze lata w podstawówce, nie brakuje tu dziecięcych żarcików i dziwacznych pomysłów. Co więcej w książce znajduje się kilka fotek z młodości autora, które bardzo uwiarygadniają opowiadania.
Prawie każdy ma swoim domu wehikuł czasu – choć nie wszyscy zdajemy sobie z tego sprawę. Bo też niełatwo go rozpoznać. Czasami jest to album ze zdjęciami, czasami pudło ze szpargałami, bywa, że i kolekcja zakurzonych kasztanów, muszelek i żołędzi. Ja sięgnąłem po czarno-białe fotografie sprzed prawie czterdziestu lat i przeniosłem się do swego dzieciństwa. Rany boskie, jacy my, dzisiejsi dorośli, byliśmy wtedy niemądrzy!