Dzisiaj wybraliśmy się na szlak. Wyruszyliśmy spod cerkwi w Czarnej pod wezwaniem św. Dymitra, dołączyliśmy do niebieskiego szlaku idącego w stronę wzniesienia Sucha Homola (708 m) i dalej Flaszy. Mniej więcej w 2/3 drogi z Homoli na Flaszę, skręciliśmy w lewo „na czuja” i zeszliśmy z powrotem do Czarnej. Całość z niespełna 6-letnim, ciekawskim dzieckiem zajęła nam ok. 4 godzin. Nie dość, że idąc mieliśmy widok na Jezioro Klimkowskie, to jeszcze udało nam się przywitać z salamandrą!
Wcześniej całą noc mocno padało, trasa była więc doskonale błotnista i pachnąca.
Poniżej wklejam orientacyjną mapę naszej wędrówki: