To bardzo ładna obrazkowa książka – wyszukiwanka z mnóstwem berlińskich szczegółów. Przeglądając ją, z rozrzewnieniem wspominaliśmy wizyty w tym mieście, jakbyśmy to właśnie od tego pana kupowali currywurst.
W Berlinie panuje kompletny chaos. Gerd, strażnik w zoo, zapomniał zamknąć bramę wejściową, więc zwierzęta rozbiegły się po całym mieście i dokazują: tuż obok za płotem, wokół wieży telewizyjnej, w muzeum, w parku przy murze berlińskim i na ulicy Unter den Linden. Jednak prawdziwych berlińczyków nic nie wyprowadzi z równowagi – ani lew, ani słoń, ani niedźwiedź polarny!