Teraz, kiedy występować zaczęły pojedyncze ciepłe dni, sezon jednodniowych wycieczek weekendowych uważamy za otwarty.
W sobotę wybraliśmy się do Lanckorony – miejsca w które na romantyczne wypady jeździliśmy jeszcze zanim na świat przyszły nasze dzieciaki. Uroczy ryneczek z klimatycznymi restauracyjkami wokół, przyciąga wielu mieszkańców Krakowa. Szczególnie, że dojedziemy tam w pół godziny.
Tutaj polecamy zajrzeć do Czarnej Owcy i Cafe Arka.
Jest to co prawda bardziej wypad na obiad, lody i kawę, ale jako miejsce właśnie w tej kategorii, stoi u nas na czele listy. Po obiedzie, a przed deserem, można się udać na ruiny średniowiecznego zamku na Lanckorońskiej Górze.