„Zwierzogród„, wyprodukowany przez Walt Disney Animation Studios, to jeden z tych filmów animowanych, które nasze dzieci muszą obejrzeć przynajmniej kilka razy. Ciekawa akcja, zgrabne dialogi, ładna grafika. Całość ogląda się z uśmiechem na ustach.
Tytułowy Zwierzogród to jedyna w swoim rodzaju współczesna metropolia, miejsce w którym drapieżniki i ofiary żyją w zgodzie, w którym każdy może być tym kim zechce. Jak się okazuje, potrzebne są jednak cierpliwość i samozaparcie.
Kiedy do miasta przybywa ambitna policjantka Judy Hops, entuzjastycznie podchodzi do nowej rzeczywistości. Szybko przekonuje się jednak, że nie będzie miała łatwego życia wśród większych kolegów z pracy. Robi wszystko, aby udowodnić swoją wartość. Mając dość wlepiania mandatów, bierze na siebie rozwiązanie większej afery. W ciągu kilkunastu dni z miasta ginie czternaście zwierząt, a kolejne zgłoszenia mnożą się na pniu. Pomaga jej szczwany, wygadany lis Nick Bajer.
Powód, dla którego zwierzęta ginęły otwiera spór „kultura kontra natura”. Wskazuje, że niektórych instynktów nie jesteśmy w stanie w sobie stłumić.
Kalina wypowiada zdanie „Tato, chce Zieogód” na tyle często, że na urodziny dostała kilka gadżetów pozwalających jej łapać złodziei na własną rękę ;).