Chociaż każde dziecko rozwija się w swoim indywidualnym tempie, to istnieją pewne normy, które pozwalają określić jego rozwój za odpowiedni lub nieprawidłowy. W tym drugim przypadku takie normy pomagają przedsięwziąć odpowiednie kroki mające na celu wyleczenie wad, zwykle drobnych na wczesnym etapie rozwoju. Do częstych defektów należą problemy związane z mową i słuchem, dlatego warto wiedzieć, kiedy warto wybrać się z maluszkiem do logopedy.
Mowa i rozumienie – wszystko jest kwestią wieku
Niemowlęta do szóstego miesiąca życia powinny wysyłać sygnały świadczące o tym, że słyszą otaczające je dźwięki. Takie maleństwa zaczynają już gaworzyć, a przed ukończeniem roku reagują odpowiednimi gestami na niektóre z zadawanych im pytań. Maluszek pierwsze wyrażenia zaczyna formułować zazwyczaj około drugiego roku życia. Od 3 do 7 roku następuje okres mowy dziecięcej, gdy dziecko przyswaja informacje z największą intensywnością. Do 5 roku życia powinno ono opanować na przykład wypowiadanie trudnych głosek, takich jak sz, cz, ż oraz r. W tym wieku rozumie również treść bajek, odpowiada na pytania, a nawet formułuje pierwsze proste historyjki.
Należy obserwować rozwój dziecka, aby wyłapać sygnały świadczące o wadach, jakie można jeszcze skorygować, zanim pójdzie ono do szkoły. Przykładowe problemy ze słuchem objawiają się brakiem reakcji na głośne dźwięki dobiegające z otoczenia. Natomiast defekty na poziomie mowy to niewyraźna artykulacja słów, zniekształcanie wyrazów, brak logiki wypowiedzi lub nierozumienie poleceń.